Pierwsi Żydzi pojawili się w Łodzi pod koniec XVIII wieku, a ich liczba systematycznie wzrastała wraz z rozwojem przemysłu. Na początku XX wieku stanowili oni 1/3 liczby mieszkańców. W lutym 1940 r. naziści utworzyli w mieście getto. Kilkadziesiąt lat po wojnie w mieście odrodziła się Gmina Żydowska i prowadzi działalność religijną, charytatywną i kulturalną.
Powstał również szlak turystyczny „Śladami łódzkich Żydów”, na którym leżą pałace, wille, dawne szkoły, miejsca po zburzonych synagogach, istniejąca synagoga i kirkut.
Tutaj znajdziecie ulotkę o szlaku „Śladami łódzkich Żydów”
Z samego szlaku „nie skorzystaliśmy”, ale na samym Polesiu wiedzieliśmy m.in. pałac Poznańskiego, jednak (jakkolwiek to nie zabrzmi) lubię stare cmentarz. Cisza i spokój, stare drzewa, często piękne nagrobki, gdzie każdy jest dziełem sztuki. Dlatego planując godzinę powrotu do domu uwzględniliśmy dwie godziny na spacer po największym europejskim, czynnym do dziś cmentarzu żydowskim.
Nowy Cmentarz Żydowski jest zlokalizowany w dzielnicy Bałuty, a na jego teren wchodzi się od ulicy Zmiennej. Cmentarz został założony w 1892 r. na terenie 44 ha, do tej pory pochowano ponad 230 tys. zmarłych (w tym 45 tys. z czasów funkcjonowania getta).
Najbardziej okazały grobowiec na terenie cmentarza – Mauzoleum Izraela Poznańskiego.
Znajduje się też tutaj grobowce łódzkich przemysłowców.
Modernistyczny nagrobek Izraela Lichtensztajna, radnego miejskiego. Jego zwłoki, tak jak wielu innych pochowanych na terenie cmentarza, zostały sprowadzone z USA po śmierci.
Przy okazji spaceru zaciekawiło nas kilka faktów dotyczących pochówku Żydów. M.in. na nagrobkach możemy spotkać bogatą ornamentykę, i tak np. świeczki (lub świeczniki) pojawiają się na nagrobkach kobiet; złamana świeca lub złamane drzewo – nagle przerwane życie; korona – rabin lub osoba darzona dużym szacunkiem; jednorożec – symbol człowieka sprawiedliwego. (więcej na:www.kirkuty.xip.pl)
Co do zaniedbanych grobów – podobno dlatego, że ortodoksyjni Żydzi twierdzą, że ludzie (wraz ze swoimi nagrobkami) trafiają pod opiekę Boga (i jak grób się zapadnie, to Bóg tak chciał), ale nie znalazłam do tego nigdzie źródła…