Po trzech latach udało nam się ponownie odwiedzić Arboretum Wirty. Niby tylko niewiele ponad godzinę drogi od Gdańska, ale jakoś nie było nam po drodze (w sumie miałam jakieś dziwne przekonanie, że jednak jest to dalej). Chciałam zrobić trochę fot Małoletniemu biegającemu po trawie wśród kwitnących magnolii, ale był opór ;) Ostatecznie zdecydowaną większość spaceru spędził na placach taty, ale udało się go nakłonić do dotykania drzew. W miarę jak będzie rósł (Małoletni), będę chciała go tam od czasu do czasu zabierać. Jest to idealne miejsce aby pokazać różne odmiany krzewów i drzew, że niby choinka to to z igłami, ale te igły i szyszki potrafią być bardzo różne. Zresztą sama chętnie znowu pomacam daglezje i powącham kwiaty magnolii.
Tag: las
Zima
Przez kilka ostatnich dni mogłam się rozkoszować zimą, taką jaką lubię – zimną i śnieżną. Gdy drzewa, ogołocone z liści, ubrane są w puszysty kożuch śniegu, a spod nóg wydobywa się to przyjemne skrzypienie. Czy to w lesie, w parku, na polu czy na plaży. Od takiego widoku piękniejsza jest chyba tylko szadź. I wiecie co, tęsknię za kwiatami wymalowanymi na oknach przez mróz ;)
Trójmiejski spacer: Góra Matemblewska – Sanktuarium w Matemblewie
Przeczytaj najpierw podstawowe informacje o Trójmiejskich spacerach.
Początek: rejon skrzyżowania ulic Złota Karczma i Słowackiego, Matarnia, Gdańsk
Koniec: ulica Matemblewska w rejonie Sanktuarium Matki Boskiej Brzemiennej, Brętowo, Gdańsk
Typ: odcinek
Długość: 2,1 km (w jedną stronę)
Stopień trudności: łatwa
Nawierzchnia: droga leśna, szutrowa
Parking: na początku trasy typowo leśnego parkingu brak, jest przy Lidlu i przy Parku Handlowym Matarnia; na końcu trasy przy ulicy Matemblewskiej w rejonie pętli autobusowej
Miejsce odpoczynku na trasie: tak
Uwaga na: rowerzystów (przebiega tędy trasa rowerowa), około 100 m odcinek o nachyleniu 11 %
Chwilę mi zajęło podjęcie decyzji, od której strony opisać tę trasę. Z jednej strony zawsze lepiej wracać z górki (czyli zacząć w Matemblewie), ale z drugiej jest to propozycja spaceru „przy okazji”. Jestem zwolenniczką spędzania weekendów z rodziną i przyjaciółmi (ewentualnie pół soboty dopuszczam na załatwienie zakupów, np. na targu, i porządki), ale rozumiem, że czasem nie da się inaczej i w sobotę czy w niedzielę ląduje się z całą swoją menażerią w świątyni handlu. I tu propozycja połączenia przyjemnego z pożytecznym. Dlatego zaczynamy od zejścia w dół, a potem (niestety) trzeba wdrapać się z powrotem na górę.
Czytaj dalej Trójmiejski spacer: Góra Matemblewska – Sanktuarium w Matemblewie
Trójmiejski spacer: Droga Klesza
Przeczytaj najpierw podstawowe informacje o Trójmiejskich spacerach.
Początek: Bytowska 5, Oliwa, Gdańsk
Koniec: ulica Słowackiego, odcinek leśny
Typ: odcinek
Długość: 3,2 km
Nawierzchnia: droga asfaltowa
Stopień trudności: łatwy
Parking w miejscu początku trasy: tak, bezpłatny, ziemny
Miejsce odpoczynku na trasie: nie
Uwaga na: rowerzystów
Tym razem propozycja leśnego spaceru dla wygodnych. Można ubrać szpilki, a dziecko wpakować do dowolnego wózka. Serio ;) Trasa prowadzi po Drodze Kleszej łączącej Oliwę z ulicą Słowackiego, w jej górnym odcinku leśnym (ok. 300 m przed zabudowaniami Matarni).
Trójmiejski Spacer: Droga Węglowa
Przeczytaj najpierw podstawowe informacje o Trójmiejskich spacerach.
Początek: Bytowska 5, Oliwa, Gdańsk
Koniec: skrzyżowanie Drogi Węglowej z Drogą Gliniastą, Owczarnia, Gdańsk
Typ: odcinek
Długość: 2,7 km
Nawierzchnia: droga leśna, droga asfaltowa
Stopień trudności: łatwy
Parking w miejscu początku trasy: tak, bezpłatny, ziemny
Miejsce odpoczynku na trasie: nie
Uwaga na: rowerzystów
Dziś chcę Wam pokazać krótszy spacer, wzdłuż całej Drogi Węglowej w Dolinie Radości. Trasa w jedną stronę ma długość 2,7 km (czyli najkrótszy wariant spacerowy to 5,4 km z powrotem), ale ma potencjał na dłuższą trasę – można dalej pójść (wrócić do Oliwy) Drogą Gliniastą i Drogą Marnych Mostów, lub przejść przez Owczarnię i zejść ulicą Kościerską. Również w kierunku Owczarni, po przejściu około 150 m znajdziemy wiatę ze stołem i ławami, gdzie można odpocząć, nakarmić dziecko, itp.
Trójmiejski spacer: Droga Marnych Mostów, Gliniasta Droga, Owczarnia, Koscierska
Przeczytaj najpierw podstawowe informacje o Trójmiejskim spacerze
Początek: Bytowska 4, Oliwa, Gdańsk
Koniec: Bytowska 4, Oliwa, Gdańsk
Typ: pętla
Długość: 8,35 km
Nawierzchnia: droga leśna, droga asfaltowa
Parking w miejscu początku/końca trasy: tak, bezpłatny, ziemny
Miejsce odpoczynku na trasie: tak
Uwaga na: część trasy wiedzie wzdłuż szlaków rowerowych, część trasy wiedzie ulicami bez chodników (o niskim natężeniu ruchu)
Przed Wami pierwszy wpis z cyklu „Trójmiejski spacer”, a konkretnie Trójmiejski spacer z dzieckiem. Jak już wspomniałam we wstępie do serii, był to nasz pierwszy tak długi spacer z dzieckiem. Korzystając z ładnej pogody (około 10ºC, kilka dni bez deszczu) wybraliśmy na pierwszy w tym roku spacer do lasu. Co prawda nasze marzenie – czyli żółty szlak Trójmiejski, znowu musi poczekać – nijak wózkiem nie przejedziemy, ale w Trójmiejski Parku Krajobrazowym jest sporo ścieżek (a ściślej mówiąc dróg leśnych).
Na pierwszy ogień poszła trasa oparta na dwóch równoległych drogach łączących Oliwę i Owczarnię. Najpierw przeszliśmy Drogą Marnych (Zgniłych) Mostów i Gliniastą Drogą, a z powrotem Kościerską w Dolinie Świeżej Wody i w Dolinie Ewy.
Czytaj dalej Trójmiejski spacer: Droga Marnych Mostów, Gliniasta Droga, Owczarnia, Koscierska
Puszcza Białowieska
Na Podlasiu, a konkretnie w rejonie pomiędzy Białymstokiem, Białowieżą i Supraślem, spędziliśmy nasz urlop w 2015 r. i wszystko wskazuje na to, że w 2016 również ta, zagościmy. Podlasie mnie urzekło. Jest zupełnie inne niż miejsca, które odwiedzałam (i w których mieszkałam) do tej pory. Ciężko mi ocenić jak się tam żyje na co dzień, jednak jakbym wygrała w totka, to chyba bym kupiła kawałek ziemi niedaleko puszczy, wybudowała niewielki dom i spędzała tam większą część roku ;) A dlaczego – postaram się przybliżyć w kilku najbliższych postach…
Arboretum Wirty
Wiosna w pełnym rozkwicie. Bzy, magnolie, azalie, kwitną jak szalone, nawet drzewa iglaste wypuszczają soczystozielone pędy. A że życie przeprowadziło mnie z domku z ogródkiem do wielkiej płyty w wielkim mieście, brakuje mi na co dzień obcowania z naturą. Szukając więc miejsca na niedzielny spacer, gdzie można by było naładować akumulatory zielenią trafiłam na Arboretum Wirty. Czytaj dalej Arboretum Wirty